Dzisiaj
po lekcjach do szkoły przyjechała razem z młodszym bratem Szymonem
mama Wiktora. Gdy wsiadaliśmy do auta zaczęło się ono trząść,
wylecieliśmy wysoko nad ziemię. Auto zaczęło nabierać prędkość
aż nagle znaleźliśmy się w Wielkiej Brytanii. Zwiedzaliśmy
stadion Wembley. Weszliśmy do środka i sam Lionel Messi zaprosił
nas na trening. Poznaliśmy Neymara, który pokazał nam ciekawe
tricki. Na koniec treningu dostaliśmy piłki z podpisami i koszulki
z napisem ,,Szkoła FC Barcelony’’. Gdy już wyszliśmy ze
stadionu polecieliśmy autem do Paryża. zobaczyliśmy wielką wieżę
Eiffla. Weszliśmy na samą górę i zachwycaliśmy się pięknymi
widokami . Wiktor spytał się nas czy jesteśmy głodni
odpowiedzieliśmy, że „no pewnie”. Poszliśmy do restauracji,
która nosiła nazwę ,,Ratatuj’’. Nazajutrz wyruszyliśmy na tor
formuły Circuit de Monaco. Świetnie się tam bawiliśmy, wyścig
wygrał nasz Kubica. Wracając z toru formułek pojechaliśmy do
marynarki wojennej w Rosji. Zaprosili nas na lot super hornetem-188.
Pozwolili nam polecieć spadochronem. Wróciliśmy do domu
zmęczeni, ale za, to bardzo zadowoleni po całym dniu.
Wiktor P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz