Dziś
odwiedziłem Marcina. Zapytałem się go, czy mogę u niego spędzić
Wielkanoc. Zgodził się. Po południu postanowiliśmy, że zrobimy
razem pisanki. Gdy robiliśmy ostatnią pisankę, usłyszeliśmy
cichutki głos. Po pewnej chwili znaleźliśmy się w pisance.
Zobaczyliśmy tam dwa baranki bawiące się ze sobą. Postanowiliśmy,
że spróbujemy z nimi porozmawiać, więc podeszliśmy do nich.
Baranki okazały się bardzo miłe i chciały się z nami
zaprzyjaźnić. Byliśmy bardzo szczęśliwi. Baranki powiedziały,
że pokażą nam ich piękną krainę pisanek. Od razu się
zgodziliśmy. Postanowiły, że pokażą nam fabrykę, w której
powstają pisanki, czyli serce tej krainy. Najpierw poszliśmy do
pokoju, w którym robione są dekoracje do pisanek. Byliśmy bardzo
zdziwieni, ponieważ nigdy nie widzieliśmy takiej fabryki. Potem
poszliśmy do pokoju, w którym robione są barwniki. Na koniec
poszliśmy do pomieszczenia, w którym wszystkie pisanki są malowane
i dekorowane. Fajnie było. Najbardziej zdziwiło mnie to, że te
wszystkie czynności wykonują króliki. Po tej wspaniałej
przygodzie podziękowaliśmy barankom, że oprowadzili nas po tej
fabryce i postanowiliśmy, że wrócimy do domu. W domu
opowiedzieliśmy wszystko rodzicom, ale jak to rodzice, nie chcieli
nam w ogóle wierzyć.
Marcin M.