Pewnego wieczoru odwiedziłem Marcina.
Marcin zaproponował mi poczytanie książki pt. “ Dzieci z Bullerbyn ”. Gdy
czytaliśmy, to książka wciągnęła nas do środka. Gdy szliśmy pewną drogą,
napotkaliśmy napis
“ Bullerbyn ” . Były tam trzy zagrody:
Północna, Środkowa, Południowa. Marcin chciał poznać dzieci z Bullerbyn.
Zapukał do zagrody środkowej. Otworzyła mu Lisa z Bossem i Lassem. Zapytaliśmy,
kto mieszka w zagrodzie Północnej i Południowej . Odpowiedzieli nam, że w zagrodzie
Południowej mieszka Britta, Anna i dziadziuś, a w Północnej Olle ze swoją
siostrą Kerstin. Spotkaliśmy się wszyscy
razem. Anna wpadła na świetny pomysł, że możemy się przebrać, żeby Agda nas nie
poznała. Poszliśmy
na strych zagrody Środkowej. Było tam
dużo ubrań rodziców, które znajdowały się w ogromnej szafie. Britta
powiedziała, że chce się przebrać za pana, więc wzięła tatusiowe spodnie,
brązową marynarkę i okrągły czarny kapelusz. Włożyła to wszystko na siebie.
Wyglądała zabawnie. Lisa miała czarną spódnicę, bluzkę w kwiaty i wełniany
kaftanik. Gdy wszyscy byli ubrani, to zeszliśmy z powrotem na dół. Ja miałam
czarny kapelusz i czarną marynarkę. Marcin miał długie spodnie i niebieską
bluzkę. Wyglądaliśmy śmiesznie. Zeszliśmy na dół i zastukaliśmy do kuchni. Agda
spytała: kto to? Poznaliśmy, że trochę się przestraszyła. Britta zawołała
grubym głosem -włóczędzy. Agda powiedziała, że nie może nas wpuścić.
- Ale my chcemy wejść - krzyknęliśmy
waląc do drzwi. Nie mogliśmy powstrzymać się od śmiechu. Przecisnęliśmy
się do środka.
“ Cóż to za wytworni państwo?
Nazywam się pani Karlsson - powiedziała
Britta - A to moje żony.
Czy mogę państwa poczęstować sokiem? “
Zgodziliśmy
się. Gdy wypiłyśmy sok, uważaliśmy, że jesteśmy dorośli. Na koniec dnia
pożegnialiśmy się z dziećmi i książka wurzuciła nas do naszego realnego świata.
Opowiedzieliśmy wszystko rodzicom, ale oni oczywiście powiedzieli, że poniosła
nas fantazja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz