wtorek, 10 września 2013

Nieśmiała wisienka Lulu

Dzisiaj Anita zabrała mnie do swojego domu . Tam czekali na nas rodzice Anity oraz dużo gości zrobili nam fajną niespodziankę. Zobaczyliśmy za drzwiami małą wisienkę o imieniu Lulu. Bała się wszystkich gości, ponieważ nigdy nie widziała urodzinowej imprezy. Powiedzieliśmy, że urodziny są fajne i Lulu złapała mnie za rękę i wróciliśmy do gości. Zjedliśmy po kawałku tortu, potem cała rodzina wisienki też przyszła na tort i przyjęcie.  Tańczyliśmy i śpiewaliśmy. Tata wisienki powiedział, że urodziny są fajne i śmieszne. Tak oto skończyła się nasza przygoda.

Anita F.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz