Dzisiaj po szkole zabrałem Filipa do parku. Graliśmy w
piłkę. Koło mojej bramki zobaczyłem chodzącego kasztanowego ludzika. Spytaliśmy
się go, skąd pochodzi. Powiedział nam, że z planety Neptun. Bardzo potrzebował
naszej pomocy. Jego statek kosmiczny w kształcie skorupki od kasztana zaginął w
trawie. Ruszyliśmy na poszukiwania. Rozdzieliliśmy się, żeby szybciej znaleźć
statek. Po dwóch godzinach, znaleźliśmy latającą skorupkę. Kasztanek ucieszył
się, pożegnał i odleciał na swoją planetę. My wróciliśmy szczęśliwi do domu.
Filip B.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz