Wracając ze szkoły poszliśmy do parku popatrzeć na fontannę. Nagle
znaleźliśmy się na innej planecie. Gdzie byli jacyś ludzie ze skrzelami. Popatrzyliśmy
się na siebie i zobaczyłem, że Oliwer też ma skrzela. Następnie podpłynął do nas
jakiś pan. Zapytał się skąd jesteśmy. Odpowiedzieliśmy, że z
Bogatyni. Następnie nieznajomy powiedział: w takim razie to chyba nasza
fontanna was wciągnęła. Ja powiedziałem, że tak. Ten miły pan powiedział, że ma
na imię Marek i z chęcią oprowadzi nas po mieście. Były tam różne markety, sklepy
spożywcze, ale nas zainteresowała sztuka robienia broni z niczego. Nauczyliśmy
się tej sztuki w jeden dzień. Następnego dnia broniliśmy prawa.
Dostaliśmy medal za obronę miasta, ale bardzo chcieliśmy wracać już do domu.
Pan Marek zaproponował , że zaprowadzi nas do
teleportera, my się zgodziliśmy. W taki to właśnie sposób wróciliśmy do domu.
Oliwer R.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz